
Mimo tak koszmarnych przejść suczka jest ostoją spokoju i cierpliwości, garnie się do ludzi i nie przejawia żadnej agresji w stosunku do innych psów.
Potrzeba jej tak niewiele... Tylko trochę miłości i spokojny kąt do spania.
3 marca 2011: Sunia ma się już o wiele lepiej, odzyskuje radość życia :) Wybrano dla niej imię. Najlepszy dla niej byłby dom z ogródkiem!

KONTAKT W SPRAWIE BUNI:
Justyna, tel. 510 268 586
e-mail: Justynka019@interia.pl
GG: 3910480
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz